Nadszedł nareszcie ten długo oczekiwany czas – urlop. Jedziemy na wakacje. Miejsce już dawno wybrane, nocleg wykupiony, zastanawiamy się tylko nad tym, jakim środkiem lokomocji najlepiej wybrać się w podróż. Nie myśląc długo stwierdzamy, że najlepiej będzie, jeśli zdecydujemy się na auto, rodzina wieloosobowa, będzie więc ekonomicznie. Wrzucamy do auta fotelik samochodowy, doczepiamy bagażnik na dachu i.. zastanawiamy się co dalej, co zabrać na wakacje dla naszego malucha. Ilość miejsca jest przecież ograniczona.
Co pakujemy?
Fotelik samochodowy to podstawa, której nie jesteśmy w stanie zastąpić w podróży żadnym innym gadżetem. Dodatkowo jeżeli podróż ma być dość długa, trzeba zaopatrzyć się w akcesoria, które będą w stanie tą podróż dziecku uprzyjemnić. Warto kupić na przykład stolik podróżnika, na którym będzie można układać puzzle, albo po prostu rysować czy grać w jakąś rodzinną grę.
Ubrania
Ile, i czego? Z ubraniami zawsze jest problem, bo nawet jeśli jedziemy nad morze, i zapowiadają wielostopniowe upały, to jednak pogoda zmienną jest i nie możemy mieć pewności, że na wakacjach nie przyda się nam dodatkowa para długich spodni albo przeciwdeszczowa kurteczka. A miejsce jak zwykle ograniczone. Na pewno musimy pamiętać o krótkich spodenkach – wystarczą 2,3 pary. Znacznie więcej trzeba zapakować koszulek z krótkim rękawkiem. Pamiętać trzeba też o bawełnianych t-shirtach na długi rękaw. Ubranka dziecięce bardzo szybko schną, dlatego lepiej kupić na miejscu płyn do prania i płukać przybrudzone ciuszki nawet codziennie, niż pakować kolejną parę spodni i później męczyć się z pakowaniem również w drodze powrotnej.
Gadżety
Są rodzice, którzy nie wyobrażają sobie, jak mogliby nie zabrać dla swojego dziecka jego osobistej wanienki do kąpieli. Te plastikowe, zabierają sporo miejsca, jednak powstały też dmuchane, które można zmieścić nawet w kieszeni, a ich rozłożenie zajmuje dosłownie kilka chwil. Taką wanienkę można również wykorzystać na plaży – może posłużyć za basenik.
Niektóre dzieci nie chcą zasnąć w nie swoim łóżku. O ile mają w domu łóżeczko turystyczne, nie jest to problemem. Wystarczy je złożyć, i przewieźć. Złożone łóżeczko nie zabierze nam dużo miejsca, a jednocześnie posłuży później także jako kojec. Można na nim zawiesić moskitierę, dzięki której nie ukąsi naszej pociechy żaden owad.
Dla takiego malucha przydatny może być również leżaczek, w którym będzie można go również nakarmić, ale żeby zaoszczędzić miejsca, wystarczy tak naprawdę zabrać wózek. Jeżeli dziecko jest na tyle małe, że jeździ jeszcze w gondoli, to wykorzystamy ją nie tylko w trakcie spaceru, ale może również posłużyć przez tych kilka dni jako łóżko.