Magia świąt jest wspaniała, jeżeli dzielimy się nią z najbliższymi. Bywa to niekiedy skomplikowane, gdy odpowiedzialność spada na nas. Jakie potrawy przygotować i z jakim wyprzedzeniem, by stoły wigilijne uginały się od ilości i jakości przygotowanych przez nas przysmaków?
Pierwsze wrażenie to odpowiednia zupa
Tuż po podzieleniu się opłatkiem, należy podać wigilijnym gościom zupę. Wybór nie jest łatwy. Już od kilku pokoleń, na wigilie serwowane są trzy rodzaje zup. Pierwsza to zupa rybna. Przygotowywana jest na bulionie rybnym z dodatkiem warzyw, oraz drobno pokrojonej ryby. Należy pamiętać o dobrym doprawieniu zupy, ponieważ ryba bywa dość jałowa. Nie można jej także przegotować, bo wtedy zaserwujemy gościom na stół nie zupę rybną, a pomyje. Kolejna jest zupa grzybowa. Tutaj panuje ogromna dowolność. Jest to jednak dość spory wydatek, szczególnie dla osób, które nie zbierają jesiennych grzybów. Przygotowanie jest podobne do rybnej, tylko z suszu grzybów oraz odrobiny śmietany do zagęszczenia. Najważniejszy na stole wigilijnym, jest jednak barszcz czerwony. Serwujemy go z pasztecikiem lub z uszkami. Jest to zupa z gotowanych buraków, z dużą ilością majeranku i pieprzu czarnego.
Rybka lubi pływać… w occie
Karp, jako tradycyjna potrawa, musi być doskonale przygotowany. Najlepiej jeżeli jest podany w kilku wariantach, gdyż można z niego wyczarować prawdziwe cuda. Najważniejsze danie, jakie ląduje na nasze stoły, to oczywiście karp smażony. Należy go jednak odpowiednio przygotować, przed tym, jak trafi na patelnie. Marynujemy w soli, pieprzu oraz zielu angielskim, około dwudziestu godzin przed planowanym smażeniem. Poddajemy krótkiej, aczkolwiek intensywnej obróbce cieplnej, tak aby cały tłuszcz z karpia pozostał na patelni. Kolejną propozycją jest karp w occie. Ten staropolski przepis podbił stoły kuchni nowoczesnej. Wcześniej usmażone karpie, należy umieścić w zalewie octowej, około jednego dnia przed kolacją wigilijną i trzeba go przechowywać w lodówce. Zdecydowanie zrobi wrażenie na każdym, kto lubi kwaśne smaki.
Tradycyjne desery wigilijne – kluski z makiem
Większość z nas nie ma co prawda specjalnie miejsca na deser, po obfitej kolacji wigilijnej, jednak warto zaserwować kluski z masą makową. Przepis jest banalnie prosty a będzie wspaniałym zakończeniem wieczerzy i z pewnością zwróci uwagę gości wigilijnego stołu. Kluski należy również udekorować bakaliami, by nie tylko smakowały pysznie, ale również wyglądały oszałamiająco.
Warto zapamiętać te porady, gdy pierwszy raz będziemy przygotowywać kolację wigilijną. Pamiętajcie jednak, że nie liczy się tylko jedzenie, ale głownie ciepła i rodzinna atmosfera, panująca przy wigilijnych stołach(np. te na tej stronie). Gdyż to, w dzisiejszych czasach, ma największą wartość.