Władysław Kozakiewicz- człowiek legenda, mistrz olimpijski, bohater narodowy, który w momencie zyskał aby potem stracić wszystko. Bez wątpienia biografia Władysława Kozakiewicza, to opowieść o wyjątkowej osobie, o człowieku, który dzięki swojej determinacji osiągnął sukces i nie poddał się nawet wtedy gdy w kilka chwil z bohatera stał się zdrajcą. W biografii Władysława Kozakiewicza poznajemy jego życie, bez upiększeń, takie jakim było naprawdę, czasem smutne, czasem pełne sukcesów, momentami zabawne.
Książka o Władysławie Kozakiewiczu
Na pewno pełne pasji i przekonania, że jeżeli człowiek czegoś naprawdę pragnie to uda mu się to osiągnąć. Historia życia jednego z najbardziej znanych polskich sportowców, który przeszedł za życia do historii zaskakuje i wzrusza. Jest to opowieść o życiu człowieka, który nie raz musiała zmagać się sam ze sobą i z otaczającym go światem.
Można powiedzieć, że wydana w Książka o Władysławie Kozakiewiczu to obalanie mitu o sportowcu, którego życie jest usłane różami. W swojej biografii Władysław Kozakiewicz decyduje się powiedzieć jak było naprawdę, jak sam mówi, doszedł do takiego etapu w życiu, że stać go na szczerość, że już nie musi nikomu nic udowadniać. Trudne dzieciństwo, ojciec sadysta wbrew wszystkiemu nie odebrały późniejszemu mistrzowi normalności, a wręcz przeciwnie zmotywowały do wysiłku aby się uniezależnić, aby być innym. Choć jak szczerze przyznaje śmierć ojca była dla wszystkich niesamowitą ulgą. Bez wątpienia sport okazałą się dla Kozakiewicza sposobem na życie, wyjściem z środowiska gdzie mnóstwo było patologii. Pomimo ogromnych sukcesów sportowych Kozakiewicz zapadł w pamięci Polaków, jako ten, który wykonał słynny gest w stronę Rosjan. Ten heroiczny czyn miał swoje konsekwencja, zamiast obiecanych gratyfikacji dla mistrzów olimpijskich musiał uciekać z Polski.
Książka o Władysławie Kozakiewiczu, pokazuje, że granica pomiędzy sukcesem, a klęską jest naprawdę cienka. Jednak pokazuje ona człowieka, który pomimo wielu kłód, które życie kładło mu pod nogi nie poddał się ale pozostał sobą. Opuszczał Polskę potraktowany jako zdrajca, jakże inaczej niż teraz gdy sportowcy grający w niemieckich drużynach traktowani są jako bohaterowie. Człowiek, którzy w walce o medal nie bał się pokazać słynnego „wała” tym, którzy traktowani byli jako faworyci, a których pokonał. Wydaje się, że książka ta nie tylko jest historią życia tej jednej osoby ale znakomicie pokazuje zależności i realia tamtej rzeczywistości. Pokazuje, że życie w PRL-u nie było usłane różami, że człowiek w tamtym systemie nie mógł być nigdy sobą.