Myślisz, że prędzej nauczyłbyś się tańczyć w baletkach na linie zawieszonej między dwiema wieżami w Kuala Lampur niż sztuki uwodzenia kobiet? Cóż, nie da się zaprzeczyć, że istnieją pewne niereformowalne przypadki, jednak w przeważającej większości można się z tego ,, wyleczyć”. Sztuka uwodzenia jest do nauczenia się, tak samo jak pływanie czy jazda na rolkach. Jasne, niektórzy wręcz rodzą się wodzie, innym pójdzie to szybciej, innym trochę oporniej, jedni będą pływać świetnie wszystkimi stylami, inni trochę pokraczną żabką, nie każdy jest przecież Phelpsem, ale liczy się efekt końcowy – tak jak w basenie liczy się przepłynięcie całego dystansu, tak w sztuce uwodzenia, efektem końcowym jest zdobycie partnerki, chyba, że zależy Ci tylko na znalezieniu koleżanki chętnej do spędzenia z Tobą miłych chwil, to wtedy jest to jeszcze prostsze. Jak przepłynięcie 15 metrów zamiast 50. Wydaje Ci się to niemożliwe? Uwierz, że jest!
Sztuka uwodzenia – zasada pierwsza i najważniejsza: uwierz w siebie!
Oglądałeś może „Kocha, lubi, szanuje”? Jeśli nie, obejrzyj sobie. Jeśli tak, to przypomnij sobie głównego bohatera, który początkowo jest zupełną fajtłapą, żenujących 40-stolatkiem, którego żona zostawiła dla innego. Żali się wszystkim wkoło w barze, do momentu, kiedy młody przystojny Casanova nie pokazuje mu, co to jest sztuka uwodzenia. Tak, nawet z takiego 40-stolatka można zrobić wyrywacza, nie tylko filmie. Powiedzieć ci, co jest konieczne? Na początek zainwestuj w ubiór, fryzjera. Wyrzuć spodnie sprzed 10 lat czy sweter od Mamusi. Dobrym pomysłem jest zabranie na zakupy siostry czy kuzynki. To kobietom masz się podobać i to kobieta najlepiej Ci doradzi, w czym zachwycisz inne kobiety. Jesteś przecież mężczyzną, który z pewnością może się podobać, musisz jednak sam w to uwierzyć, albo sobie przypomnieć lata młodości!
Co jeszcze jest ważne? Twoja postawa! Nie, choć przygarbiony, smutny, z miną Kota w Butach ze Shreka. Lepsza będzie taka, która powie kobiecie, że jest interesującym facetem, którego warto poznać. I najważniejsze
Sztuka uwodzenia: zasada numer dwa: rozmawiaj i słuchaj kobiet!
Nie bój się sam zagadywać kobiet. Sztuka uwodzenia, może być prosta, ale jednym z jej arkanów jest nie tylko to jak dobrym jesteś kochankiem. By pójść z kobietą do łóżka i pokazać jej, że jesteś wulkanem energii, najpierw musisz się ja po prostu zagadać. Zabraniam Ci jednego! Gadać o swoich byłych, mamusi (możesz o niej wspomnieć, napomnieć, ale mami synusia nie chce nikt!), o wstydliwych chorobach czy o tym, że bardzo chciałbyś już się ,, hajtnąć”. Ty byś się umówił ponownie z taką desperatką? Nie? To się nie dziw, jeśli nie odpowie na kolejny twój telefon. I jeszcze jedno. Nie zanudzaj jej gadaniem o swojej pracy i w ogóle o sobie! Słuchaj jej, kobiety na to lecą!