„Sezon burz” to kolejna powieść fantasy autorstwa Andrzeja Sapkowskiego, wydana 6 listopada 2013r. przez wydawnictwo SuperNova. Wydanie książki było sporym zaskoczeniem dla miłośników serii o wiedźminie, czyli szeregu książek o przygodach „Białego Wilka”, opublikowanych przez Sapkowskiego w latach 90. Pojawienie się „Sezonu burz” nie było w żaden sposób zapowiadane, mimo że poprzednia książka z tej serii ukazała się 14 lat wcześniej.
Akcja powieści toczy się w „świecie wiedźmińskim”, na krótko przed tym, co dzieje się w opowiadaniu „Wiedźmin” z 1990r., ale już po wydarzeniach, których dotyczą opowiadania ze zbioru „Ostatnie życzenie” z 1993r.
Główny bohater „Sezonu burz” to wiedźmin Geralt z Rivii, najemny łowca potworów. Za młodu poddawany magicznym mutacjom i morderczym szkoleniom, obecnie Geralt trudni się eksterminacją potworów. Te ostatnie są efektem nieudanych eksperymentów przeprowadzanych przez magów z zamku Rissberg, którzy przy pomocy magicznych zaklęć usiłują stworzyć istotę o nadludzkiej sile. W ten sposób tworzą śmiertelnie niebezpieczne monstra, które „istnieją tylko po to, by zabijać.”
Fabuła zaczyna się od aresztowania głównego bohatera, który traci swoje narzędzia pracy – dwa kute na miarę miecze wiedźmińskie. Próbując je odzyskać, Geralt daje się uwikłać w polityczną intrygę elit państwa Kerack, z królem Belohunem na czele. Równocześnie wdaje się w romans z tyleż urodziwą, co niebezpieczną czarodziejką Lyttą Neyd (pseudonim Koral).
„Sezon burz” jest szczególnie smakowitym kąskiem dla wieloletnich fanów sagi o wiedźminie. Sapkowski wykorzystuje nową powieść do rozszerzenia „świata wiedźmińskiego” o nowe miejsca (Emblonia) i stworzenia (wilgozaur, aguara). W książce pojawiają się także postaci świetnie znane czytelnikom z pozostałych części sagi, jak choćby Jaskier i Yennefer.
Mimo, że „Sezon burz”, podobnie jak cała saga o wiedźminie, jest osadzony w świecie przypominającym średniowiecze, wiele kwestii poruszanych przez autora ma dość oczywiste związki ze światem współczesnym. Motyw genetyczno-magicznych eksperymentów jest wyrazem sprzeciwu wobec praktyk eugenicznych. Pojawiają się również wątki feministyczne, wyrażane poprzez uznanie prawa kobiety do wykonania aborcji. Za ponadczasowy należy natomiast uznać wątek brudnych kulisów polityki, które chyba nigdy nie były tak naprawdę czyste.
W gruncie rzeczy „Sezon burz” pod żadnym względem nie wykracza poza sprawdzony schemat, z którego Sapkowski korzystał w swoich poprzednich książkach z serii o wiedźminie. Ma to swoje dobre i złe strony: fani wiedźmina nie będą zawiedzeni, ale też niczym się nie zaskoczą, może poza niespodziewanym zakończeniem powieści (co jednak w przypadku Sapkowskiego także nie jest nowością).
Książka liczy 404 strony, zaczyna się od „mocnego uderzenia” i trzyma czytelnika w napięciu aż do samego końca. Bez wątpienia jest to literatura fantasy na wysokim poziomie, pozycja godna polecenia zarówno dla miłośników sagi o wiedźminie, jak i tych, którzy swoją przygodę z tym gatunkiem dopiero zaczynają.